14.12.2011

BŁYSKAWICZNE DANIE Z MAKARONU SOJOWEGO LUB RYŻOWEGO


Danie idealne kiedy mamy mało czasu a chcemy zjeść coś niecodziennego, nadaje się na obiad jak i na kolacje. Nie wiem czy można nazwać je chińszczyzną, ale na pewno kojarzy się ze wschodem. Przepis przekazywany z ust do ust ulegał modyfikacji przez kolejnych wykonawców. Dziś podzielę się z Wami swoją wersją.



MAKARON SOJOWY Z MIĘSEM I WARZYWAMI

1duże op. (200 -250g) makronu sojowego lub ryżowego (używam TAO TAO)
500g piersi z kurczaka, indyka lub polędwicy wieprzowej (polecam polędwicę)
4 – 5 grzybków Mun.
Ciemny sos sojowy
1 duża marchew
1 duża czerwona papryka
1 średnia cebula
Kawałek zielonej części pora, szczypiorek lub dymka.

Olej, pieprz świeżo zmielony, ostra papryka w proszku lub 1 świeże chili, sproszkowany imbir.


Grzybki Mun zalewamy ciepłą przegotowaną wodą i moczymy tak długo aż dadzą się skroić.
Makron wkładamy do garnka i zalewamy wrzątkiem, przykrywamy i odstawiamy na 3 min.
Po 3 min dolewamy zimnej wody, odcedzamy i  przekładamy do garnka, doprawiamy sosem sojowym, pieprzem i ostrą papryką w proszku (jeśli nie dodajemy świeżego chili) - do smaku według uznania.
Mięso kroimy w cienkie paski, skrapiamy sosem sojowym i posypujemy zmielonym imbirem, grzybki kroimy na cieniutkie paseczki, z chili usuwamy pestki i drobiono kroimy. Wszystko smażymy na oleju do lekkiego zrumienienia się mięsa, dodajemy do makaronu.
Marchew zcieramy na tarce o grubych otworach, siekamy cebulę w cienkie paseczki, paprykę również kroimy w paski lub jak ktoś woli w kostkę. Wszystkie warzywa skrapiamy sosem sojowym i obsmażamy na oleju. Po odparowaniu wody przekładamy do makaronu. Wszystko delikatnie mieszamy.
Makaron możemy od razu podawać lekko ciepły lub podgrzać do wyższej temperatury w garnku lub mikrofali.
Posypujemy po wierzchu cieniutko pokrojonym porem lub szczypiorkiem albo dymką.

Smacznego !


 ***


3 komentarze:

  1. Akurat mam ryżowy w półce. Ale tylko na jedną porcję, nie chcę być samolubna, jedząc takie pyszności. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie ta sama historia, muszę dokupić makaronu, bo mi apetytu narobiłaś na chińszczyznę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie szybkie, ale nie śmieciowe, to mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń