Barszcz wielkanocny mojej babci.
Robiła go zawsze na Wielkanoc
moja babcia. Nie wiem z jakiego regionu Polski pochodzi, ale nie to jest
najważniejsze. Najważniejsze, że wszystkim smakuje.
Być może nie wygra z tradycyjnym
żurem ale może warto spróbować czegoś innego.
Barszcz czerwony z chrzanem
- 1 – 1,1 kg buraków
- ok. 70 dag. dodatków mięsnych
(dobra wiejska kiełbasa z czosnkiem, pieczeń wieprzowa, pieczony schab środkowy
lub pieczona karkówka w dowolnych proporcjach).
Można w najgorszym wypadku użyć tylko kiełbasy.
- ½ l śmietany UHT 12%
- Listek laurowy, pieprz, sól,
cukier
- Kwasek cytrynowy,
- 2 kopiaste łyżeczki świeżo startego chrzanu.
Buraki ugotować do miękkości.
Obrać i pokroić w cienkie paseczki.
Zalać wodą (ok. 3 cm ponad poziom buraków),
dodać mięsa i listek laurowy, zagotować. Gotować ok. 5 min. Zebrać nadmiar
tłuszczu i dodać chrzan. Zdjąć z ognia i doprawić solą, pieprzem, cukrem i
kaskiem cytrynowym. Barszcz musi mieć wyrazisty, słodko kwaśny sok ze
zdecydowaną nutą chrzanu. Jak przestygnie połączyć ze śmietaną. Podawać z
jajkiem ugotowanym na twardo.
uwielbiam chrzan, ale jakos dziwnym trafem przypominam sobie o tym tylko w Wielkanoc... u nas króluje sos chrzanowo żurawinowy do wędlin
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie lubiłam żurku, w tym roku sama przyrządziłam i o dziwo- smakował mi :)
OdpowiedzUsuńpierwsze slysze !! i widze!!! baraszcz z chrzanem:)
OdpowiedzUsuńdo wyprobowania :)
pozdrawiam